3 października 2013 - Parapety - Dzień 1
Przyszedł piątek... kolejny dzień wolny... trzeba było wziąć nie ma to tamto... słoneczko niby ładnie świeciło ale wiał tak zimny wiatr że bez czapki tego dnia się nie obeszło... niestety
Na pierwszy rzut poszło klejenie boków do parapetów... jakiś tam klej zakupiłem odporny na działanie niskich temperatur i hejaa...
Następnie podcinaliśmy boki w styropianie i wsuwaliśmy parapet... plastiki zostały zakryte w ścianie... następnie pianka do oporu...
Zostało na koniec tylko obciążenie przodu by tył się podniósł i by pianka tam urosła dla lepszego spadku...
Na koniec zaciągnęliśmy siatkę pod oknami... piankę obcięliśmy...
Na sobotę zostały okna balkonowe z drugiej strony... przykleiłem boki i dopasowaliśmy je do okna bo niestety ale parapet wejdzie w ocieplenie tylko z jednej strony także z drugiej musieliśmy zrobić jakieś usztywnienie... w piątek udało się "oparapetować" 9 okien... zostały 3 na sobotę i dwa na kiedyś tam jak będę wiedział jak je zamontować bo to na razie jest zagwozdka... mowa o parapetach znajdujących sie przy oknach w nadbudówkach
Komentarze