Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Moja Zoja :P

wpisy na blogu

19 czerwca 2013

Blog:  zoja-mariusz
Data dodania: 2014-01-30
wyślij wiadomość

Dziś krótki wpis... schody dzień III... tak wiem... robiłem je i robiłem ale dzień za długi nie był... a po pracy za dużo czasu nie było by w pełni zrobić to co trzeba było od razu cheeky

Po krótce... wypoziomowałem wszystko i zrobiłem szałunek z desek z jednej strony, tak by beton nie poleciał na podsypkę... oczywiste wink

blog budowlany - mojabudowa.pl

Prostokątem zaznaczyłem także dołek jaki musiałem wyryć pod niewielki fundament... będą w nim zatopione dwa pręty zbrojeniowe tak by nie popękał ten niby fundament... a jest on po to ponieważ w tym miejscu zacznie się ścianka która będzie lecieć aż do góry schodów... wydzieli taki wiatrołap z części mieszkalnej oraz częściowo zakryje schody i wydzieli mały magazynek pod schodami...

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

18 czerwca 2013

Blog:  zoja-mariusz
Data dodania: 2014-01-29
wyślij wiadomość

Schody dzień II - wybrałem ziemię na ok 10 cm poniżej powierzchni zalanego w garażu chudziaka... to co widać na zdjęciu zostanie zalane na 10 cm betonem

blog budowlany - mojabudowa.pl

Trochę podsypki dawałem z boku by w razie braków nie wozić jej z powrotem... 

blog budowlany - mojabudowa.pl

Ojciec w międzyczasie obcinał żywopłot nozycami

blog budowlany - mojabudowa.pl

Po stronie rowu musiałem go wyręczyć ponieważ jak już wcześniej wspominałem miał skręconą nogę i nie miałby jak tam wejść... oto efekt mojej pracy laugh

blog budowlany - mojabudowa.pl

17 czerwca 2013

Blog:  zoja-mariusz
Data dodania: 2014-01-28
wyślij wiadomość

Witam. Dziś krótki wstęp do kolejnego zadania za jakie się wziąłem... akcja schody - łączące dom z garażem... zaledwie dwa stopnie ale trzeba było je zrobić by wygodniejszym było życie w przyszłości wink na etapie chudziaka pominąłem te schody by nie tracić za dużo czasu na nie no ale nieubłaganie przyszedł moment kiedy trzeba było je zrobić... 

blog budowlany - mojabudowa.pl

Z innego punktu widzenia...

blog budowlany - mojabudowa.pl

Wywiozłem kilka taczek, było trochę nie wygodnie... ale pierwszy etap miałem za sobą 

blog budowlany - mojabudowa.pl

Nadmiar podsypki lądował przed wejściem do garażu

blog budowlany - mojabudowa.pl

Tego samego dnia wykopałem dziury pod słupki z ogrodzenia, przywiozłem trochę kamieni by wrzucić je w beton... no i załatwiłem koło w mojej furze... takie te koła liche w tych taczkach indecision gdzieś się przetarło i poszło w odstawkę...

blog budowlany - mojabudowa.pl

Puchar Świata w Skokach Narciarskich - Zakopane

Blog:  zoja-mariusz
Data dodania: 2014-01-23
wyślij wiadomość

Witojcie... Tak nas górale kilka dni temu witali pod Zakopanem w miejscowości Murzasichle... o wycieczce tej słów kilka wink

Wycieczka zorganizowana przez opolskie biuro podróży Sindbad i tu już na wstępie zaznaczę że z jej przebiegu jestem bardzo zadowolony. Obsługa autobusu była miła, a Pani przewodniczka dobrze zorganizowana no i przede wszystkim posiadała ogromną wiedzę z którą dzieliła się na każdym kroku...

Wyjazd z pod Kluczborka był koło 6.30 a na miejscu byliśmy koło 13.00 zaliczajac dwa przystanki na przysłowiowego papierosa cool Grupa była zorganizowana i to przyznam dość bardzo... jedni mieli wędlinę, drudzy ciasto a trzeci paszteciki... każdy za to miał flaszeczkę czystej... po 20 minutach jazdy poszła pierwsza partia... ja zacząłem jakoś później bo tak z rana to mówią że tylko pijacy piją... heh wink

Na zdjęciu poniżej WIlla Jędruś - polecam, otoczenie bardzo ładne a pokoje na prawdę ładnie odszykowane i dość nieźle wyposażone. Ceny przystępne laugh

blog budowlany - mojabudowa.pl

Nie mineło 30 minut a szliśmy do Bacy Adama który zaszczycił nas swoimi opowieściami przy kubku góralskiego grzańca z dodatkiem goździków oraz cytryny... po pierwszym łyku myślałem ze mnie wyrwie z butów tak rozgrzewał ów trunek wink

blog budowlany - mojabudowa.pl

O 14.30 mieliśmy obiad... szybko go skonsumowaliśmy bo nie było za dużo czasu... o 15.30 szykował się wyjazd do term do Bukowiny tatrzańskiej... niestety ze względu na wcześniejsze powikłania zdrowotne odpuściłem sobie tą atrakcję i ze znajomymi poszedłem na stok popatrzeć jak niektórzy szaleją mimo ogromnych braków śniegu. Sam myślałem by spróbować lecz zdrowy rozsądek wziął górę nad tak zwaną chwilową myślą... jakoś średnio na jeża chciałem mieć coś gipsowego na sobie wink 

blog budowlany - mojabudowa.pl

Wieczór upłynął na biesiadzie... górale grali, my słuchaliśmy, trochę niektórzy tańczyli, ale ogólenie to jedno jest pewne że wszyscy pili... widać oznaki w postaci rumieńców u tych muzyków blush żarełko pyszne mieli... a chleb ze smalcem i ogórkiem jedyny w swoim rodzaju wink

blog budowlany - mojabudowa.pl

Niedzielny ranek może nie był taki jak sobotni, ale pogoda ranna była znośna, bardziej wiało no i niestety niebo było zachmurzone, ale jedno przyznać muszę iż góry było widać ładnie...

blog budowlany - mojabudowa.pl

O 10.30 wyjechaliśmy z Murzasichle w kierunku Zakopanego... kierowcy wysadzili nas niedaleko początku krupówek... 

Królował kolor biało-czerwony... laugh

blog budowlany - mojabudowa.pl

W niedzielę mieliśmy wykupione bilety na Puchar Świata w skokach na skoki indywidualne... około 12.00 byłem już na terenie skoczni, ludzi była cała masa... na zdjęciu to nie ja wink jakiś dzieciak wlazł mi w kadr indecision

blog budowlany - mojabudowa.pl

Do pewnej godziny aura była w miarę... ludzi dużo... było głośno i sympatycznie 

blog budowlany - mojabudowa.pl

Koło 13-14 zaczęła psuć się pogoda, jak nie deszcz to wiatr i tak na zmianę. Zawody przez to się przeciągały no i jak pewnie wielu z was wie nie odbyła się II runda która odwołali...

blog budowlany - mojabudowa.pl

Krótko reasumując:

- polacy od podium daleko

- wiało

- padało

- jak to komentator powiedział "szkoda tylko tych kibiców"

Było jak było ale według mnie warto było być przynajmniej dla samej atmosfery panującej na skoczni... laugh

blog budowlany - mojabudowa.pl

O 18.30 mieliśmy obiadokolacje po której po 30 minutowej przerwie górale zabrali nas na kulig (niestety bryczką - bo śniegu nie było), w trakcie którego piekliśmy kiełbaski oraz piliśmy gorącego grzańca wink

W poniedziałek o 10.30 opuściliśmy pensjonat udając się ponownie do Zakopanego. Niestety pogoda sie zepsuła i jak to nasza przewodniczka mówiła że "w Zakopanem to jest albo słonecznie i się idzie w góry, albo jest mgła i pada deszcz i się idzie też na wycieczkę, ale od baru do baru" wink Na początek odwiedziny w kościele który górale postanowili wybudować na cześć odalenia od śmierci Jana Pawła II po zamachu we Włoszech. Budowla powstała w przeciągu ok 4-5 lat od tego wydarzenia... na tyłach stoi ołtarz przeniesiony spod wielkiej krokwi... więcej oczywiście na wikipedi laugh

blog budowlany - mojabudowa.pl

Jak już wcześniej napisałem, pogoda nie dopisała, każdy miał w Zakopanym ok 2,5 godziny wolnego czasu dla siebie, większość postanowiła wjechać na Gubałówkę, lecz była taka mgła że nic nie było widać... stracona kazsa tylko, no ale co zrobić przynajmniej się przejechało wagonikiem kolejki wink

Nasza pani przewodnik a miała na imię Felicita (jak w piosence Ala Bano i Rominy Power) zaproponowała wycieczkę do Tyskich Browarów Książęcych.

blog budowlany - mojabudowa.pl

O 14 wyjechaliśmy i byliśmy lekko po 17 na miejscu - tak na ostatni gwizdek... bilet jedyne 12,00 zł - w programie muzeum, film 3d, zwiedzanie zakładu oraz degustacja...

blog budowlany - mojabudowa.pl

Przewodników mieliśmy na prawdę bardzo fajnych, duzo wiedzieli i chętnie dzielili się swoją wiedzą z nami... słuchało się ich bardzo miło a jeszcze milej było zwiedzać zakład... niestety godzina była późna, bar gdzie się degustuje krótko otwarty no i ci smakosze w grupie się odzywali którzy chcieli iść już degustować a nie łazić...

blog budowlany - mojabudowa.pl

Kazdy z nas dostał po pamiątkowym kuflu, oraz do skosztowania prawdziwe niepasteryzowane piwo tyskie z tanka (polecam)

Wyjazd zakończył się ok 23.30 w poniedziałek, kierowcy byli na tyle uprzejmi że nas podrzucili do domu bo mieli po drodze. Reasumując... udana wyprawa, poznanych kilku nowych ludzi, zaczerpnięcie innych obyczajów, zwyczajów, skosztowanie czegoś nowego, no i przede wszystkim atmosfera na skokach sprawiły że wyjazd można zaliczyć do jednego z najbardziej udanych laugh Pozdrawiam

6Komentarze
Data dodania: 2014-01-24 06:56:46
Fajne zdjęcia, podobają mi się takie góralskie domki ze spadzistymi dachami. Dlatego mój ma namiastkę tego :)). Pozdrawiam!
odpowiedz
Data dodania: 2014-01-24 16:53:05
Też mi się podobają... niestety wszystko pokryte blachą, nie przeszłoby to u mnie. Dachówka to dachówka :)
odpowiedz
Odpowiedź do marti1973
serce  
Data dodania: 2014-01-24 08:46:33
Super, gratuluje udanego wyjazdu.
odpowiedz
Data dodania: 2014-01-24 16:54:06
Dzięki :)
odpowiedz
Odpowiedź do serce
Data dodania: 2014-01-24 08:51:04
No odskocznia musi być...:) Fajnie czasem się zrelaksować...gratuluję fajnej wycieczki ja nieraz próbowałem się zmobilizować i jechać na jakieś fajne wydarzenie sportowe...ale nici a to nie ma czasu a to to...ech szkoda gadać..:) Pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2014-01-24 16:53:43
Nie trzeba gadać tylko działać. Życzę takiego wyjazdu :)
odpowiedz
Odpowiedź do tyberiuszmalopolska

15 czerwca 2013

Blog:  zoja-mariusz
Data dodania: 2014-01-15
wyślij wiadomość

Witam wszystkich wink kolejny wpis z serii... małymi kroczkami... byle do przodu

Czerwiec ogólnie nie rozpieszczał jeśli chodzi o pogodę, w dodatku mój ojciec skręcił sobie nogę bo zachciało mu się skakać z pociągu jakby nie mógł spokojnie zejść przez co wiele prac robiłem sam. Starałem się go nie obciążać zanadto. On miał wolne to przyjeżdzał i doglądał postępów i staranności wykonania prac wink

Wyjazd wypadł jakoś w sobotę. Po woli zacząłem pracę nad zagrodzeniem kawałka posesji od frontu. Siatka już od dawna czekała ale nie było zawsze czasu by się tym zająć... Na pierwszy ogień wykopałem dwa dołki, przywiozłem kilka kamieni, rozrobiłem zaprawę w taczce i tym oto sposobem zalałem dwa pierwsze słupki... pierwszy oraz krańcowy przy ogrodzeniu sąsiada... do ich poziomu będą ustawiane pozostałe słupki wink tak to mniej więcej wyglądało

blog budowlany - mojabudowa.pl

rzut oka aparatu na front domu... całkiem inaczej prezentuje się w promieniach słońca...

blog budowlany - mojabudowa.pl

No i otoczenie z frontu jeszcze nie ogarnięte... paleta barw... jak przystało na późną wiosnę wink

blog budowlany - mojabudowa.pl

zoja-mariusz
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 165190
Komentarzy: 341
Obserwują: 59
On-line: 9
Wpisów: 280 Galeria zdjęć: 1193
Projekt INDYWIDUALNY - NA PODSTAWIE ZOJA ULTRA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - okolice Kluczborka
ETAP BUDOWY - VI - Instalacje wewnętrzne
ARCHIWUM WPISÓW
2015 październik
2015 styczeń
2014 listopad
2014 październik
2014 sierpień
2014 czerwiec
2014 maj
2014 kwiecień
2014 marzec
2014 luty
2014 styczeń
2013 październik
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 kwiecień
2013 marzec
2013 luty
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 listopad
2012 październik

OBECNIE NA BLOGU
3 niezalogowanych użytkowników