26 października 2012 - 15 dzień murowania
W piątek oczy me ujrzały pełną gotowość do zalewania wieńca górnego... zbrojenie ładnie poukładane, powiązane, wieniec zaszałowany... sęk w tym że plany się pokrzyżowały... w Kępnie była jakaś awaria i gruszki z betoniarni pojechały tam zalewać... grucha miałaby być koło godziny 17... a wtedy już jest ciemno... poza tym było zimno... majstrom nie chciało się czekać bo też na 100% nie było wiadomo czy przyjadą... zamówili zatem gruchę z pompą na godzinę 10 rano...
Tak się szybko zwinęli że zapomnieli wziąć kluczy od garażu... z czym związany będzie kolejny wpis w blogu... ja zrobiłem jeszcze kilka fotem... zamknąłem dobytek i pojechałem na mszę za dziadka...
Krótka jak zawsze fotorealacja
Już mało co zostało cegły... a z obliczeń miby miało być za dużo
Niby słoneczko ładnie świeciło... ale wiał strasznie zimny wiatr
Zaszałowany front budynku
No i zdjęcie poglądowe na koniec